lipca 06, 2006
Durna akcja społeczna
Jakiś czas temu przeglądając swoje forum poświęcone tematyce laptopów zwróciłem uwagę na podpis jednego z użytkowników. Otóż w stopce zamieścił on mały banner z hasłem "Nie dzieciom neostrady!" będący jednocześnie hiperłączem do strony http://dziecineo.prv.pl.
Przez kilka dni zastanawiałem się nad sensem takich akcji aby ostatecznie dojść do wniosku, że są one kompletnie pozbawione sensu. Dzisiaj mamy akcję "Nie dzieciom neostrady" a jutro pojawi się kolejna inicjatywa działająca pod hasłem "Nie zgredom w internecie" albo "Nie użytkownikom MS Windows".
Autor wspomnianej strony argumentuje, że dzieckiem neostrady może być każdy świeżo upieczony użytkownik internetu a rodzaj łącza nie ma tutaj znaczenia. Jednak wydaje mi się, że inicjator akcji zapomniał już o tym jak wyglądały jego pierwsze internetowe kroki. Przecież nie znał wtedy pojęcia netykiety i nie chciało mu się czytywać regulaminów różnych usług. Do błędów ma prawo każdy a rolą świadomej społeczności internetowej jest wychowywanie młodego narybku.
Sam prowadzę forum, które z dnia na dzień rośnie. Każdego dnia przychodzą nowy użytkownicy i pojawiają się dziesiątki lub setki nowych wpisów. Jak łatwo się domyśleć wiele z nich jest wynikiem lenistwa pytającego, który woli zacząć nową dyskusję niż sprawdzi czy temat był już poruszany. Osobiście uważam, że w takim wypadku użytkownika należy uświadomi oraz odesłać do odpowiedniej dyskusji albo wyszukiwarki. To działa i nowi użytkownicy są wdzięczni. Przy tym wszystkim należy pamiętać jeszcze o tym, że nie zawsze wiadomo jak szukać odpowiedzi na pytanie. Sam od czasu do czasu nie wiem w jaki sposób sformułować zapytanie do wyszukiwarki.
Wśród nowych użytkowników zdarzają się również osoby, które myślą że mogą w sieci robić wszystko i są całkowicie anonimowe. Ten typ osobowości zyskał już nawet swoją własną nazwę - troll. Niestety akcje w stylu "Nie dzieciom neostrady" nie uchroni nas przed takim zjawiskiem i trolle będą zawsze. Kolejny raz odwołam się do swojego forum, na którym mamy spokój bo zapracowaliśmy sobie na niego naszym stanowczym i zwalczaniem tego zjawiska. Osoba zachowująca się niewłaściwie jest upominana przez moderatora bądź administratora. Również inni użytkownicy krytykują takie zachowania. Jeżeli upomnienie nic nie daje troll zostaje odcięty od miejsca w którym szaleje. Od tego jest kasowanie konta czy blokowanie dostępu. Oczywiście w przypadku dzieci neostrady odcinanie dostępu jest bardziej skomplikowane (zmienne IP) ale nadal można się przed nimi bronić a w skrajnych przypadkach można korzystać z abuse. Pomaga również uświadomienie użytkownikowi, że nie jest anonimowy.
Sądząc po braku płatnego hostingu oraz darmowym aliasie można przyjąć, że autor strony i akcji chciał jedynie własnego rozgłosu co niestety mu się udało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz